Na początku była miłość. Nie tylko do muzyki :)
Pochodzą z dwóch krańców Polski: ona z zachodu, a on – ze wschodu. Ich drogi spotkały się we Wrocławiu. W czasie egzaminów wstępnych do Akademii Muzycznej pewnie niejednokrotnie mijali się na korytarzu, ale wciąż nie wiedzieli o swoim istnieniu... Później ona całymi dniami ćwiczyła na fortepianie, on w sali obok grał na flecie. Aż do dnia, kiedy zrozumieli, że łączy ich nie tylko muzyka. Poznali się i zakochali... Od tego czasu grają razem. Miłość i przyjaźń stworzyły fundamenty grupy muzycznej Karolina Tuz z zespołem. Karolina to jego serce, człowiek-orkiestra: komponuje, aranżuje, śpiewa i gra na kilku instrumentach, a od niedawna także nagrywa i produkuje muzykę. Włodek Tuz oprócz gry na flecie i innych instrumentach dętych, jest mózgiem całej operacji: umawia próby i koncerty, pilnuje wszystkich Youtubów, Facebooków, Spotifyów, a czasami nawet montuje teledyski! Bardzo ważne jest także muzyczne wsparcie ze strony przyjaciół. Tomek Karmiński i Karolina grywali wspólnie już jako dwudziestoparolatkowie, przez lata razem akompaniowali w czasie festiwali muzycznych. Dziś Tomek, który został lekarzem, od rana do nocy pracuje w szpitalu, ale niemal każdą wolną chwilę spędza w towarzystwie gitary. O muzyce może z Karoliną dyskutować bez końca, a jak trzeba – zaprogramuje muzyczne sprzęty. Kreatywność to jego drugie imię. To człowiek, któremu nigdy nie kończą się pomysły, wyróżnia się też świetną pamięcią – zna teksty wszystkich piosenek. Janusz Lewandowski z pasją szarpie bas – kontrabas i gitara basowa to jego muzyczne miłości. Miłością Mateusza Pęciaka jest akordeon. Grał klasykę, muzykę współczesną, a od kilku lat swoimi pomysłami muzycznymi dzieli się z Karoliną i z zespołem. W dodatku doskonale „umie w komputery”: zmontował kilka teledysków, a w razie potrzeby bez wahania nurkuje w czeluściach komputera, rozwiązując wszelkie informatyczne problemy, które stają na drodze naszego zespołu. Wszyscy razem tworzą silną ekipę. Wciąż poszukują nowych brzmień. W ten sposób powstaje muzyka, którą trudno zakwalifikować do jednego nurtu czy gatunku: oryginalna, autorska, nieoczywista. Tak samo jak i teksty, w które warto się wsłuchać, bo kompozycje powstają do słów współczesnych twórców i niosą ze sobą wiele znaczeń. Karolina współpracowała między innymi z Marzeną Sadochą, Piotrem Bielawskim, Jakubem Korthalsem czy Henrykiem Pawłowskim.
Za finalne brzmienie odpowiada Marcin Samarzewski, któremu Karolina powierza miks utworów. Na jego wsparcie i rady zawsze można liczyć. To długie dyskusje przed, w trakcie i po nagraniach: o aranżacji, o sprzęcie, o muzyce i o życiu. Bez tych rozmów piosenki Karoliny nie brzmiałyby tak samo.
Efektem pracy Karoliny Tuz i zespołu jest między innymi wydana przez wydawnictwo Luna płyta „Pola lawendowe” i epka „Nocodnie”. Każdego dnia rodzą się nowe pomysły muzyczne, powstają nowe piosenki – materiał na nową płytę. A teraz ich pracę wspiera już z młodsze pokolenie: synowie muzycznego małżeństwa po rodzicach odziedziczyli talent artystyczny. A to zaśpiewają razem z nimi, a to pomogą przy nagraniu teledysku... Bo na początku była miłość i przyjaźń, i tak zostało do dziś. Posłuchajcie Karoliny Tuz!